Wyobraźcie sobie taką sytuacje…
wkręciłyście się w najważniejszą część Waszej lekcji – drylujecie słownictwo, albo tłumaczycie gramatykę, widzicie po twarzach Waszych uczniów, że prawie wszystko rozumieją i nagle … się zaczyna
Proszę Pani – mogę do łazienki?
A ja mogę iść po Marcie?
Można się teraz napić?
Też tak macie??? W młodszych klasach to standard. W przedszkolach wygląda to tak —> w jednej chwili, wszyscy przypominają sobie, że muszą do łazienki 🙂
Dlatego też postanowiłam wprowadzić proste znaki dłonią.
Dzięki nim, nie muszę się rozpraszać w trakcie zajęć, wystarczy, że skinę głową i sprawa jest załatwiona. Po drugie dzieci nie koncentrują się na koledze, tylko na mnie i na tym co robie.
Dajcie znać, jak to wygląda u Was, może macie jakieś swoje sposoby. Chętnie wymienię się spostrzeżeniami.
Plik do pobrania w pdf
Pobrałam! Na pewno wykorzystam, dziękuję!